Strona główna Kultura Krakowski „Smog” z łańcuckimi korzeniami

Krakowski „Smog” z łańcuckimi korzeniami

105
0

Niedawno miał premierę nowy kryminał łańcuckiego autora, Pawła Fleszara, zatytułowany „Smog”. Podobnie jak w przypadku powieści „piekło-niebo”, o której pisaliśmy w lipcu, akcja rozgrywa się w Krakowie, kontynuowane są też losy niektórych jej bohaterów.

To w założeniu klasyczny czarny kryminał, z prawdziwą femme fatale. Co nie znaczy, że to zła kobieta jest – śmieje się Paweł Fleszar. – To historia zgubnych namiętności i ambicji, morderczych instynktów i działań w środowisku pisarzy, wydawców, czytelników. Rzecz dzieje się wśród krakowskich mgieł i różnokolorowych liści ostatniej jesieni i zimy starego świata, czyli na przełomie 2019 i 2020 roku.

„Smog” jest dostępny od niedawna, ale doczekał się już pierwszych opinii. Jedna z nich ukazała się na profesjonalnej stronie recenzenckiej Czyt-NIK (to skrót od Czyta Najlepsze Interesujące Książki):

Jeśli w kryminałach szukacie mrocznych, gęstych i tajemniczych elementów, to koniecznie sięgnijcie po najnowszą książkę Pawła Fleszara – pisze twórca Czyt-NIKa, Tomasz Kosik. – Dotychczas smog kojarzył mi się z zanieczyszczeniem powietrza. Od dziś „Smog” jest wyrazem znakomicie skrojonego kryminału, którego bohater komisarz Wit Nawrocki staje przed trudnym zadaniem odkrycia morderczej zagadki. Zagadki, w którą każdy z nas da złapać się już od pierwszych chwil poznawania tej historii.