W polach Dębiny, niedaleko tzw. Skotnika, znajduje się małe jeziorko. Miejscowi mówią na nie Polak. Jaka historia kryje się za tą nazwą?
Jezioro Polak to w istocie oczko wodne na pograniczu Dębiny i Głuchowa. Nazwa może skłaniać do przemyśleń. Dlaczego nazwano polskie jeziorko, znajdujące się w polskiej wsi i na polskiej ziemi, po prostu Polak?
Pochodzenia tej nazwy to zapewne prozaiczna satyra narodowych przywar Polaków. Zdarzało się mianowicie, że jakiś zbłąkany głuchowianin albo dębinianin przechadzał się po pijaku przez pola i z niewiadomych przyczyn lądował w wodnych odmętach. Następnie znajdowano go, ale już jako topielca.
Tak, obciążonym nieco tą polską przywarą – grzechem pijaństwa, dedykowana jest nazwa jeziora.
Tą i wiele innych legend dokładnie opisuje Zbigniew Trześniowski, który słynie z opisów naszego regionu. Wspomina tam też, że nazwa Polak nigdy nie figurowała nigdzie oficjalnie, ale wywodzi się tylko z ustnego przekazu mieszkańców. Nazwa jeziora jest prawdopodobnie żartem powtarzanym od bardzo dawna.
Legendy łańcuckie i z okolic: Źródła pełne cudów
Awanturnik i zło wcielone. Historia “Diabła Łańcuckiego”