Rodzina poinformowała o dacie pogrzebu tragicznie zmarłej 17-letniej Pauliny z Dąbrówek. Dziewczyna została znaleziona martwa z soboty na niedzielę w stawie we wsi. Sprawę bada prokuratura.
O tragedii w Dąbrówkach zrobiło się głośno w całej Polsce. Grupa znajomych organizowała imprezę w lasku w Dąbrówkach. Wśród uczestników była 17-letnia Paulina, która podobnie jak inni, spożywać miała alkohol na spotkaniu. W nocy miała wracać do domu, kontaktowała się z rodzicami, jednak nie dotarła. Zaniepokojeni rodzice przyjechali w miejsce imprezy, jednak nie zastali tam swojej córki.
Zaniepokojeni wezwali policję, poszukiwania zaginionej prowadzono w lesie i jego obrębie. Policja po 2 godzinach odnalazła dryfujące w stawie ciało dziewczyny. Mimo reanimacji, wezwania LPR, jej życia nie udało się uratować.
W środę odbyła się sekcja zwłok tragicznie zmarłej dziewczyny. W piątek w Dąbrówkach odbędzie się pogrzeb dziewczyny.
Mieszkańcy Dąbrówek są w szoku. Według relacji uczestników tragicznie zmarła dziewczyna opuściła miejsce imprezy ok. 22:00. Miał odprowadzić ją kolega poznany na przyjęciu, jednak po chwili wrócił do pozostałych uczestników imprezy. Oznajmił, że dziewczynę tylko podprowadził a ta dalej sama miała iść do domu. W miejscu, gdzie świętowała młodzież, zostały rzeczy osobiste Pauliny: telefon, kurtka i portfel.
Znajomi dziewczyny są w szoku: Nie wiemy, co się tak naprawdę wydarzyło. Nie sądzimy, by ktoś zrobił jej krzywdę. Może sama, nieświadomie tam weszła i zdarzył się wypadek… To wielka tragedia, bardzo ją przeżywamy.
Nie wiadomo jeszcze jakie są wyniki sekcji zwłok dziewczyny. Pojawiają się głosy, że mógł to być tylko wypadek. Inni są zdania, że mogło dojść do samobójstwa dziewczyny, a inni, że sama nie mogła tam wejść, bo teren stawu jest ogrodzony.
