17- letnia Paulina utonęła w stawie podczas powrotu z imprezy. Na środę zaplanowano sekcję zwłok, a zeznania świadków ciągle nie są ujawnione.
17-latka zginęła w nocy z soboty na niedzielę. Uczestniczyła w przyjęciu urodzinowym kolegi. Zaniepokojeni rodzice zawiadomili policję, gdy nie wróciła do domu o ustalonej porze. W poszukiwania było zaangażowanych 10 funkcjonariuszy i psy tropiące. Nastolatkę znaleziono w stawie po 2 godzinach poszukiwań.
Mimo reanimacji, dziewczyna zmarła.
Sprawą zajęła się prokuratura. W poniedziałek teren z miejsca imprezy do stawu sprawdzała policja. Wstępne oględziny ciała nie wykazały żadnych uszkodzeń. Na środę zapowiedziano sekcję zwłok.
Prokurator przesłuchał już uczestników imprezy. Ich zeznania nie są na razie ujawnione. Według bliskich i przyjaciół, Paulina nie sprawiała problemów wychowawczych, dobrze się uczyła wracała do domu o ustalonej porze.
Zszokowani mieszkańcy zostawiają znicze w miejscu gdzie znaleziono jej ciało.